Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2016

Co robi przewodnik kiedy nie ma wycieczek?

Tak jakoś mi wychodzi to pisanie raz w tygodniu góra. Postanowiłam się poprawić i pisać trochę częściej, albo chociaż konkretniej. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zaczęłam pisać tego posta w nocy, nie mogąc spać. (Myślę, że lepiej ten czas spożytkować na pisaniu, niż na bezsensownym tłoczeniu myśli w głowie.) Kontynuowałam w autobusach i kończę (zawinięta w ciepłą kołdrę, z herbatą w ręku) po kilkudziesięciu godzinach od rozpoczęcia.  Chciałabym się podzielić z Wami tym co robi przewodnik kiedy jest zimno, mokro i nie ma tak zwanego sezonu* na wycieczki. Nie opowiem tego z perspektywy super przewodnika, który ma kalendarz wypchany już na pół roku z góry. Ani tym bardziej z perspektywy pilota, który w zimie jeździ może trochę rzadziej, ale wciąż ma zlecenia. Ewentualnie autokar zamienia na samolot i pilotuje grupy zwiedzające ciepłe kraje. Opowiem Wam to z perspektywy początkującego przewodnika, który pracuje tylko w sezonie i oprowadza głównie wycieczki szkolne. Czyli większość roku

Za dużo muszę, za mało chcę

Ostatnio miałam za dużo wolnego i nie mogę się teraz pozbierać. Nie wykorzystałam tego czasu w produktywny sposób. Dużo spałam i niewiele robiłam. Teraz gdy przyszedł poniedziałek prawie wpadłam w panikę, bo sobie przypomniałam ile rzeczy sobie nie rozplanowałam w czasie i teraz mi się skumulowało. To nie tak, że niczego przez ten czas nie robiłam. Zmusiłam się na przykład do napisania artykułu o zarządzaniu sobą w czasie (co za ironia). Po dwóch dniach wymęczyłam prawie 1200 słów i wysłałam do redakcji. Czekam teraz na poprawki. Jak się ukaże to się pochwalę. Zaczęłam też szyć pierwszą część stroju historycznego, w którym może będę oprowadzać na wiosnę turystów. Nie będzie to jakaś idealna rekonstrukcja, ale niech przynajmniej wygląda na XVII wiek. Zresztą zawsze chciałam zrobić coś takiego. Odwiedziłam też rodzinę i znajomych. Wypoczęłam, pograłam w ulubione gry. Niby wszystko ok. Tylko dlaczego się stresuję? Bo nagle się okazało, że odłożyłam na później za dużo ważnych spraw. Tera

Łączna liczba wyświetleń