Przeglądałam niedawno rady dotyczące zarabiania na pisaniu bloga. Tak z ciekawości czy trzeba się sporo napracować żeby w ogóle próbować w taki sposób zarabiać. I owszem trzeba od początku być nastawionym na taką pracę. Odpowiedni hosting, sprawdzanie ile osób i kto wchodzi na bloga, nawet profil twórcy jest bardzo ważny. Nie to co u mnie ;). Profil ukryty, podpisuję się nickiem z jednej gry. Szablon z darmowej bazy. Czcionka może fikuśna, ale kiepska do dłuższego czytania i nie wszystkie przeglądarki ją widzą. Żadnych tagów, reklam, nawet odnośników. Nikt nie komentuje, nie wiem czy ktokolwiek go wyświetla... I dobrze mi z tym! Piszę tego bloga dla przyjemności. Może to dla mnie forma jakiejś autoterapii. Może kiedyś zacznę pisać coś konkretnego, udostępniać zdjęcia z moich podróży, albo reklamować siebie jako pilota wycieczek. Może będę publikować moje opowiadania, których mam trochę skrzętnie poukrywanych przed światem. Nie wiem... Na razie piszę żeby pisać :)
W tym wpisie dowiecie się czym jest dla mnie wolontariat, jak nie dać się wykorzystać, w jakich formach wolontariatu brałam udział i dlaczego uważam, że wolontariat bywa lepszy od praktyk zawodowych. Wolontariat wielu osobom kojarzy się po prostu z pracą za darmo. Jeszcze innym z jakimś poświęceniem, lub pomocą potrzebującym. Ja uważam, że jest to wspaniała okazja do zdobycia doświadczenia, zrobienia czegoś dobrego lub wzięcia udziału w organizacji sporego wydarzenia. Ja miałam do czynienia z różnymi jego formami i zdarzało mi się pracować za darmo i możecie mi wierzyć, kiedy jestem wolontariuszem to nigdy nie pracuję za darmo. Nie dlatego, że oczekuję wynagrodzenia, po prostu zwykle moje zaangażowanie mi się opłaca. Brzmi to dziwnie? Możliwe, w końcu wolontariusz powinien być bezinteresowny. Wiem jednak, że wolontariat to coś więcej niż bezinteresowna pomoc, czy praca za darmo. I nie ma w tym nic złego, że mamy wobec niego oczekiwania. W końcu żeby być wolontariuszem trzeba sp...
Komentarze
Prześlij komentarz